Od zawsze to ja byłam dla siebie najbardziej interesująca.
Moje ciało, zachowania oraz szczerość w przedstawianiu samej siebie. Lapidarność, prawda, zostały schowane za niedosłownymi kadrami, które dodatkowo wzmacniały poczucie wstrętu i niezrozumienia. Taka forma nagrań mojej cielesności stała się dla mnie najbardziej poruszająca i przedziwna. Zaczęła mnie fascynować i jednocześnie odrzucać. Połączenie tych dwóch emocji doprowadziło mnie do sytuacji, gdzie nie mogąc na siebie patrzeć, równolegle nie mogąc przestać. Stworzyłam mapę mojego ciała, a jej oniryczność i brzydota stała się dla mnie czymś odkrywczym i pięknym.
Od zawsze to ja byłam dla siebie najbardziej interesująca.
Moje ciało, zachowania oraz szczerość w przedstawianiu samej siebie. Lapidarność, prawda, zostały schowane za niedosłownymi kadrami, które dodatkowo wzmacniały poczucie wstrętu i niezrozumienia. Taka forma nagrań mojej cielesności stała się dla mnie najbardziej poruszająca i przedziwna. Zaczęła mnie fascynować i jednocześnie odrzucać. Połączenie tych dwóch emocji doprowadziło mnie do sytuacji, gdzie nie mogąc na siebie patrzeć, równolegle nie mogąc przestać. Stworzyłam mapę mojego ciała, a jej oniryczność i brzydota stała się dla mnie czymś odkrywczym i pięknym.
Od zawsze to ja byłam dla siebie najbardziej interesująca.
Moje ciało, zachowania oraz szczerość w przedstawianiu samej siebie. Lapidarność, prawda, zostały schowane za niedosłownymi kadrami, które dodatkowo wzmacniały poczucie wstrętu i niezrozumienia. Taka forma nagrań mojej cielesności stała się dla mnie najbardziej poruszająca i przedziwna. Zaczęła mnie fascynować i jednocześnie odrzucać. Połączenie tych dwóch emocji doprowadziło mnie do sytuacji, gdzie nie mogąc na siebie patrzeć, równolegle nie mogąc przestać. Stworzyłam mapę mojego ciała, a jej oniryczność i brzydota stała się dla mnie czymś odkrywczym i pięknym.