“Sztuka wymknęła się spod kontroli. By zapobiec nadmiernemu mnożeniu się bytów
wychodzimy naprzeciw z inicjatywą wystawienniczą, która odpowiada potrzebom współczesnego
artysty. Postanowiliśmy zebrać wszystkie pominięte rysunki i szkice- te o których zapomnieliście,
te których nie udało się wam sprzedać, te które duszą was ciążąc na duszy lub na półkach. Sztuki
jest za dużo.” Tak właśnie brzmiał tekst ogłoszenia w Open Callu, którego organizacja była
pierwszą fazą tej pracy. Odpowiedzieli głównie studenci, ale też renomowani artyści.
Czasem nawet wraz z dziećmi! Wysłali mi oni prace będąc mniej-więcej świadomi tego,
co będę z nimi robił. Dostałem około 10 kg. Prac, które podarłem z ziemią i posadziłem
na nich kwiatki, krzaczki i drzewka. Podczas czynności uwiecznionych na załączonym
wideo miałem chwilę na zastanowienie się nad niniejszym opisem.